Wielki wykop, czyli oko w oko ze stonogą
Szóstoklasistki z zapałem rozkopały ziemię w okolicy szkoły. Ich wysiłek zaowocował wykonaniem profesjonalnego profilu glebowego jak również wzmocnieniem mięśni kończyn górnych. W pocie czoła dziewczynki dotarły aż do skały macierzystej, czyli piaskowca i przebadały odczyn gleby.
Podczas pracy udało się złapać i zaobserwować wiele drobnych zwierząt – dżdżownic, kowali, wijów i całe mnóstwo stonóg, które, jak się okazało, mają po przeliczeniu tylko czternaście nóg. Zajęcia przyniosły nam wszystkim wiele radości.
Z kolei piątoklasistki poznawały na zajęciach przyrodniczych mszaki i paprotniki. Podczas wycieczki bez saperki wykopały podziemne kłącza paproci (jak się okazało, o wiele większe niż na ilustracjach w podręczniku). Udało im się zbadać tworzące się torfowisko, zebrały bardzo ciekawe próbki mchów, wraz z żyjącymi tam roztoczami, które szósta klasa mogła podziwiać biegające pod mikroskopem. Nawet deszcz i chłód nie były w stanie ostudzić wielkiej pasji odkrywania.